ręce

Dowcip #10521 dodany o 23:24 przez Kasia w kategorii o jasiu

Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do mamy:
- Mamo w szkole mówią na mnie, że mam długie ręce!
- Nie marudź synku tylko weź przez okno wyciągnij ręce i kup chleb.

  
Ocena: 52 / 102
Dowcip #6478 dodany o 21:16 w kategorii o lekarzach

- Doktorze, czy może mi Pan przepisać coś na ręce? Cały czas się trzęsą.
- Czy dużo Pan pije?
- Nie. Więcej rozlewam...

  
Ocena: 67 / 21
Dowcip #5869 dodany o 11:42 w kategorii o polaku, rusku i niemcu

Polak,Rusek i Niemiec kłócą sie kogo King-Kong jest większy.
-Mój King-Kong jak wyciągnie ręce to dotyka wierzowce.-mówi niemiec
-Mój King-Kong jak wyciągnie ręce to dotyka dwóch planet-mówi rusek
-Rusek , te Planety są ciepłe ?
-Tak
-To nie planety pało ! to jaja mojego King-Konga...-Mówi Polak

  
Ocena: 7 / 12
Dowcip #13719 dodany o 18:32 w kategorii czarny humor

- Abramek, ja nie wytrzymam! - wykrzyknęła Sara załamując ręce. - Jak ty mogłeś połamać nowe krzesło, zepsuć nowy kandelabr?! Abramek, serce mnie zaraz pęknie, ty nie mogłeś się gdzie indziej powiesić?!

  
Ocena: 21 / 15
Dowcip #4876 dodany o 13:56 w kategorii różne

Idzie dwóch policjantów na służbie i jeden do drugiego mówi:
- Strasznie mi się chcę srać.
- To idź w krzaki.
- Ale nie mam papieru.
- To weź 10 złotych i już masz.
Parę minut później policjant wychodzi z krzaków z rękami uwalonymi gównem, a ten drugi się pyta:
- Czemu masz takie uwalone ręce?
- Niestety, miałem tylko 8,50.

  
Ocena: 6 / 7
Dowcip #7920 dodany o 11:01 w kategorii o jasiu

Na lekcji polskiego nauczycielka uczyła dzieci pisowni liter i aby je bardziej oswoić poprosiła je, aby po kolei opowiedziały jednym zdaniem o pierwszym kontakcie z literami.
Nagle wyskakuje Jasio z ławki, wyciąga ręce chce zabłysnąć, dostać piątkę i krzyczy:
- Matka! Skocz na róg po kolejnego literka!

  
Ocena: 6 / 4
Dowcip #13538 dodany o 19:44 w kategorii o babci i dziadku

Trzech starszych panów rozmawia o trzęsących się im rękach.
Pierwszy mówi:
- Moje ręce trzęsą się tak bardzo, że kiedy się dziś goliłem, zaciąłem się w policzek.
Drugi go przebija:
- Moje ręce trzęsą się tak bardzo, że kiedy wczoraj strzygłem trawę, pociąłem wszystkie moje kwiatki.
Na to trzeci:
- To nic! Moje ręce tak się trzęsą, że kiedy wczoraj sikałem, doszedłem trzy razy!

  
Ocena: 25 / 19
Dowcip #10709 dodany o 21:44 w kategorii o zwierzętach

Przychodzi misiu do zajączka i się pyta:
- Zajączku czy mogę u ciebie nocować kilka dni bo żona wypierdoliła mnie z domu?
- Dobra tylko obiecaj, że nie będziesz pił.
- No obiecuję.
Na następny dzień misiu patrzy w lustro i widzi, że ma podbite oko. Zdziwił się i pyta się zajączka:
- Zajączku co się wczoraj działo, że mam podbite oko?
- Cóż, ubliżałeś mi to ci dopieprzyłem.
Na następny dzień misiu znów patrzy w lustro i widzi, że ma podbite oko i złamaną rękę.
Znów się pyta zajączka:
- Zajączku co ja takiego wczoraj zrobiłem, że jestem taki pobity?
- Ubliżałeś mi i uderzyłeś moją żonę to ci w*ierdoliłem.
Na następny dzień misiu się budzi i patrzy w lustro.
Siedzi na wózku inwalidzkim, nogi i ręce połamane a oczy podbite.
Pyta się zajączka:
- O ku*wa zajączku powiedz co ja takiego wyprawiałem?
- To ,że ubliżałeś mi, mojej żonie i dzieciom to jeszcze wytrzymałem ale jak wszedłeś na stół nasrałeś na niego, wetknąłeś tam zapałki i powiedziałeś, że do domu wprowadza się jeż to tego już nie wytrzymałem.

  
Ocena: 7 / 4
Dowcip #14126 dodany o 20:26 w kategorii o mężu i żonie

Przyjechał gość z laseczką do motelu, północ, idealny czas na małe co nie co. Jednak idąc do pokoju zauważa, że tuż nieopodal stoi samochód jego przyjaciela... żonatego przyjaciela! Stwierdził, że wykręci mu mały numer i zabrał jeden kołpak. Następnego dnia w dzień zachodzi do przyjaciela, dzwoni do drzwi, otwiera mu kumpel:
- Co tam?
- A zobacz co znalazłem - patrzy na niego z szyderczym uśmiechem.
- O mój kołpak! Skąd go masz?
- Nie wal głupa, znalazłem go wczoraj o północy przy motelu!
Chwila ciszy, gość bierze kołpak w ręce odwraca się idzie do kuchni:
- Patrz kochana żono, znalazłem kołpak, który dziś zgubiłaś przy supermarkecie...

  
Ocena: 19 / 0
Dowcip #5549 dodany o 08:53 przez daro2 w kategorii o jasiu

- Jasio przychodzi do burdelu i trzyma w jednej ręce garść pieniędzy,a w drugiej trzyma smycz ze zdechłą żabą.
- I mówi do burdel mamy -że chce dziewczynkę która ma najgorszą weneryczną chorobę - dobrze zapłacę - i wyciąga pełną garść papierkowych pieniędzy.
- Ta o nic nie pytała i karze Jasiowi iść na piętro do Grubej Marioli.
- Po pół godzinie wychodzi Jasiu i zadowolony udaje się do wyjścia,burdel mama nie może wytrzymać z ciekawości i obiecuje Jasiowi, że jak zdradzi tajemnicę po co mu ta choroba to odda mu pieniądze.
Jasio się zgodził i mówi:
- Mam opiekunkę, która lubi małych chłopców i że na pewno mnie przeleci. Ją odwozi mój Ojciec i na pewno Ją wykorzysta na tylnym siedzeniu,i jak wróci to Mu będzie mało i jeszcze przeleci Mamuśkę, a do niej jutro przyczłapie nasz Listonosz i ją na kuchennym stolę wykorzysta,a to jest ten skur****n co rozjechał moją żabę!!!!

  
Ocena: 7 / 9
Dowcip #9770 dodany o 08:47 w kategorii o kochankach

Maż wraca od innej o czwartej nad ranem.
Zapala światło i widzi żonę z wałkiem w ręce.
- Zwariowałaś! O czwartej rano kluski robisz?

  
Ocena: 3 / 2
Dowcip #13287 dodany o 12:10 w kategorii różne

Jest rzeka NIL i kawałek tej rzeki uzdrawia.
Więc przychodzi koleś bez ręki wchodzi do wody i zaczyna pływać. Gdy wychodzi z wody widzi, że ma 2 ręce po czym zaczyna się cieszyć.
Później przychodzi koleś bez nogi wchodzi do wody zaczyna się kąpać, po czym wychodzi po chwili i zaczyna wołać:
- ja pierdziele ja mam nogę
Po czym poszedł sobie szczęśliwy.
Następnie przychodzi koleś niewidomy obmywa twarz i woła:
- ja widzzzzę !!
Po radości poszedł, ciesząc się.
Nagle z daleka jedzie koleś na wózku inwalidzkim.
Przejeżdża przez wodę i woła:
- ja pierdole nowe koła!!!

  
Ocena: 6 / 0
Dowcip #13734 dodany o 19:25 przez czesiek0 w kategorii o dresiarzach

BMW, dresiarz, łokieć przez okno, w drugiej ręce papierosek i kierownica, w podłokietniku otwarte piwo, jedna laska robi mu loda, druga z tylnego siedzenia masuje kark. Nagle dzwoni komórka. Dresiarz mówi:
- E, lachociągi, wyjmij która no fona ze schowka, co mam kasę na mandaty przetracić?!

  
Ocena: 1 / 10
Dowcip #13451 dodany o 10:29 w kategorii o kierowcach

Policjant zatrzymał do kontroli kierowcę.
Trzymajac w ręce prawo jazdy stwierdził:
- Tu jest napisane, że pan musi prowadzić w okularach!
- Tak panie sierżancie, ale ja mam kontakty!
- Mnie tam proszę pana nie interesuje kogo pan zna, skoro łamie
pan prawo.

  
Ocena: 8 / 3
Dowcip #2193 dodany o 16:00 w kategorii o jasiu

Pani zadaje w szkole pytanie dzieciom:
- Małgosiu jak robi krówka?
-Muuuuuu
- Bardzo dobrze - mówi pani nauczyciel - Grzesiu a jak robi kotek?
-Miauuu- odp Grześ
bardzo dobrze. Jasiu a ty mi powiedz jak robi pies?
- Na ziemie skur***ynu i ręce za siebie!!!

  
Ocena: 7 / 3
Dowcip #13775 dodany o 19:24 w kategorii fąfara

Dzwonek do drzwi. Fąfara otwiera i widzi śmierć z kosą. Kolana się pod nim uginają, Ręce zaczynają się trząść... Śmierć, która to zauważyła, mówi:
- Nie pękaj, przyszłam po twojego kanarka.

  
Ocena: 3 / 0
Dowcip #14081 dodany o 10:52 w kategorii o mężu i żonie

Żona zwraca się z wyrzutem do męża:
- Już mnie nie kochasz! Kiedyś to całymi wieczorami trzymałeś mnie za ręce, a teraz...
- Odkąd sprzedaliśmy fortepian, nie ma takiej potrzeby.

  
Ocena: 6 / 0
Dowcip #8172 dodany o 18:33 w kategorii o kobietach

Przychodzi goła baba do lekarza z karabinem w ręce.
- Co pani dolega?
- Naga broń.

  
Ocena: 0 / 0
Dowcip #1129 dodany o 22:04 w kategorii o handlowcach

Akwizytor puka do drzwi, otwiera kobieta ten szybko wchodzi do środka, mając ze sobą wielki worek g***a w jednej ręce a w 2 odkurzacz,
rozrzuca te g***a po całym pokoju a kobieta się pyta:
- Panie, co pan robisz?
- Spokojnie droga Pani...Ja mam tu taki odkurzacz, który to wszystko zbierze, jeśli nie to obiecuje pani ze to wszystko zjem...
- Chce pan ketchup?
- Po co?
- Bo to nowy budynek i jeszcze prądu nie ma.

  
Ocena: 15 / 5
Dowcip #8392 dodany o 19:34 przez tiramisu w kategorii o kowalskim

Wchodzi Kowalski do domu teściowej i widzi ją z miotłą w ręce.
Po chwili pyta:
- mamusia sprząta czy odlatuje?

  
Ocena: 5 / 2
Dowcip #13596 dodany o 15:53 przez Kama w kategorii o alkoholikach

Brakuje mi tamtych czasów, kiedy człowiek czuł się zupełnie wolny. Pełnią radości było taplanie się w błocie i ciągnięcie dziewczyn za warkocze. Można było zostać bohaterem okolicy jeśli zjadło się dwanaście kiełbasek i nie puściło pawia. Zaś najtwardszych poznawało się po tym, że wracali do domu najpóźniej mimo krzyków matki.
Ech, to były czasy! Plucie na odległość, rzucanie śniegiem w dzielnicowego, kto dłużej będzie wisiał na jednej ręce na trzepaku, łamanie desek na głowie niczym Bruce Lee... Te wszystkie wizyty na ostrym dyżurze, niedowierzanie lekarzy, gromki śmiech kolegów...
Niestety, to już nigdy nie wróci! Żona zmusiła mnie do wszycia Esperalu...

  
Ocena: 5 / 1
Dowcip #5375 dodany o 15:45 w kategorii w pracy

Kierownik wydziału staje przed tokarką i załamuje ręce, patrząc na tokarza.
-Tyle razy wam mówiłem, że w pracy pić nie wolno. Wczoraj gdy był pan trzeźwy byłem taki szczęśliwy.
-Wczoraj panie kierowniku, pan był szczęśliwy, a dzisiaj moja kolej...

  
Ocena: 6 / 0
Dowcip #13793 dodany o 14:12 w kategorii o artystach

Cudze ganicie, swego nie znacie - skandalizująca powieść Damiana Barda Kod Jana Matejki nie doczekała się dotychczas słów potępienia, na jakie zasługuje!
W Muzeum Narodowym w Warszawie zamordowano portiera, Stanisława Chociebuskiego. Jego zwłoki zostały znalezione pod obrazem Jana Matejki "Zawieszenie dzwonu Zygmunta", w takiej pozycji, jakby robił orła na śniegu. Zagadkowe okoliczności śmierci portiera naprowadzają policję na coraz bardziej sensacyjne wątki: okazuje się, że tło morderstwa nie było czysto kryminalne, lecz związane z tajemnicą od wieków skrzętnie ukrywaną przez Episkopat Polski.
Stanisław Chociebuski przed śmiercią zdążył zostawić zakodowaną wiadomość, a jego ciało jest częścią szyfru. Mogą go złamać jedynie wnuczka portiera, Bella Rapaport, kryptograf z komendy stołecznej policji, oraz przybyły do Warszawy ze Stanów Zjednoczonych historyk sztuki, znawca szkoły monachijskiej, specjalizujący się w twórczości Jana Matejki.
Zagadka zostaje rozwikłana: w katedrze gnieźnieńskiej w ręce policji wpada dokument Dagome Iudex, rzekomo zaginiony, faktycznie zaś ukrywany tam, w sarkofagu św. Wojciecha, przez metropolitę gnieźnieńskiego. Prócz przepisów na macę, gefilte fisz i czulent zawiera on informację, że książę Mieszko I wcale się nie ochrzcił, tylko obrzezał, prawdziwe imię księcia to Mosze, a nie Mieszko, Dąbrówka zaś miała na imię Debora. Kontrowersyjne teorie sformułowane przez autora powieści opierają się m.in. na badaniach Protokołów Mędrców Syjonu i symboliki Zoharu oraz kabały luriańskiej.
Kod Jana Matejki budzi ogromne kontrowersje, gdyż stawia pod znakiem zapytania same korzenie naszego dziedzictwa kulturowego. Damian Bard, nie dbając o poprawność polityczną, wysuwa poważne oskarżenia pod adresem polskiego duchowieństwa. Czy rzeczywiście jesteśmy narodem katolickim? Czy Konferencja Episkopatu Polski uczestniczy w światowym spisku Mędrców Syjonu? Jakie jeszcze tajemnice na temat naszej historii narodowej kryją się w diecezjalnych archiwach?
Waldemaria Depa-Zboynitzky

  
Ocena: 2 / 11
Dowcip #682 dodany o 09:50 w kategorii o blondynkach

Blondynka bierze prysznic, nagle rozjechały się jej nogi i nieszczęśliwie przyssała się do płytek (wiadomo czym)
- próbuje się oderwać ale nic z tego.
- woła męża, ten przychodzi bierze ją pod ręce i ciągnie do gory
- nic z tego, przyssana na amen
- mąż mówi do żony : wiesz co pojdę po sąsiada on kładzie płytki może on coś poradzi..
Przychodzi sąsiad i razem z mężem ciągną blondynkę do gory , niestety bez rezultatu,
- sąsiad mówi do męża : wiesz co idź do piwnicy przynieś młotek i przecinak, odkujemy płytkę i zawieziemy żonę z ta płytką do szpitala, oni na pewno coś poradzą,
- mąż wraca z piwnicy z narzędziami wchodzi do łazienki a tam sąsiad masuje piersi jego żony
- Eee sąsiad, co ty robisz, zabawiasz się z moja żoną?//
Sąsiad odpowiada:
- E ty głupi ja ją masuję a jak zrobi jej się mokro to przeciągniemy ja do kuchni bo tam macie tańsze płytki

  
Ocena: 8 / 5
Dowcip #7947 dodany o 20:35 w kategorii o mężu i żonie

Pewien wielbiciel boksu na godzinę przed transmisją walki o tytuł zawodowego mistrza świata wszech wag ucieka z pracy.
Zahacza o market, kupuje czteropak piwa, bułeczki, boczek, musztardę, ogóreczki...
Do walki jeszcze czterdzieści minut!
Pędzi do domu, otwiera drzwi, rzuca szybkie "Dzień dobry" żonie, wkłada piwko do zamrażalnika, patrzy na zegarek...
Do walki jeszcze piętnaście minut!
Szybko kroi bułki i szykuje ulubione kanapki do piwa...
Do walki jeszcze dziesięć minut!
Kanapki kładzie na talerzu, wyjmuje z lodówki piwo i ze wszystkim udaje się do pokoju.
Kładzie piwo i kanapki na stole, rozbiera się w biegu, wskakuje w najwygodniejsze spodnie i lekką bawełnianą koszulkę, patrzy na zegarek.
Do walki pozostała minuta!
Uff!
Siada wygodnie przed telewizorem w chwili, gdy rozlega się pierwszy gong.
W lewej ręce trzyma otwarte piwko, prawą ręką podnosi do ust ulubioną kanapkę.
Bokserzy już w ringu, pierwsza runda... pierwszy cios... nokaut!
Facet zamiera z kanapką przy ustach i piwem w ręce.
Nie może wykrztusić słowa, mruga z niedowierzaniem powiekami, patrzy żałośnie na obserwującą go żonę.
Ona przygląda mu się z politowaniem, a po dłuższej chwili mówi:
– No i co? Teraz już powinieneś wiedzieć, jak ja czuję się w sypialni...

  
Ocena: 3 / 1
Dowcip #5835 dodany o 16:20 w kategorii o mężu i żonie

Facet mówi do żony:
- Kochanie, przynieś mi piwo.
Na to żona:
- Może jakieś magiczne słowo?
Facet:
- Hokus pokus czary mary, zapierdalaj po browary!
A na to żona:
- Hokus pokus, ence pence, zamiast ci*ki masz dziś ręce!!
Na to Facet:
- Skoro jesteś tak pyskata, dziś ominie Cię wypłata!
Żona:
- Bardzo mocne masz dziś czary, zaraz biegnę po browary!

  
Ocena: 4 / 4
Dowcip #1368 dodany o 11:32 w kategorii stosunki damsko-męskie

Ojciec wchodzi do domu.
Na tapczanie widzi swoja córkę (nagą) z ogromnym wibratorem w ręce.
- Córko, co ty robisz ? Dlaczego? Przecież jesteś ładna, chłopcy się za tobą uganiają...
- Tata, ty nie myślisz współcześnie. On mnie nigdy nie zawiedzie, nie opuści, a w dodatku nie zarazi żadną chorobą.
Na drugi dzień córka wraca wieczorem i widzi ojca siedzącego w pokoju z na wpół wypitą flaszką na stole i wibratorem obok butelki.
- Tata ! Co ty robisz !?
- Co !? To już z własnym zięciem nie można się napić?

  
Ocena: 23 / 8
Dowcip #1128 dodany o 20:09 przez yetii w kategorii o policjantach

Policjant zatrzymuje kobietę za przekroczenie prędkości.
- Dzień dobry. Widzi pni, co to jest? (pokazuje na radar)
-Dzień dobry. Nie. Co to? Suszareczka?
- Nie, proszę pani. To jest radar. I co my tu mamy? Widzi pani te cyferki?
-140. Widzę.
- No właśnie. Prawo jazdy proszę i dowód rejestracyjny samochodu.
- Nie mam.
- Jak to pani nie ma?
- No, bo widzi pan, tak to wszystko się dzisiaj szybko działo...i ten samochód nie jest mój.
- Jak to nie pani?
- No tak, ukradłam go. Bo jak zabiliśmy tamtą kobietę, To trzeba było jakoś pozbyć się zwłok, a ja nie chciałam brudzić swojego auta, więc ukradłam to i zapakowałam zwłoki do bagażnika. I teraz tak szybko jadę, żeby jak najszybciej pozbyć się ciała.
- To ma pani na dodatek trupa w bagażniku?! Proszę wysiąść, ręce na maskę i nie ruszać się!
Policjant dzwoni po wsparcie:
- Mam tu trupa w bagażniku, kradzież samochodu i przekroczenie prędkości.
Za chwilę cała ekipa z ostrą bronią. Dowodzący podchodzi do kobiety.
- Ma pani jakieś dokumenty?
- Mam, ale w samochodzie w skrytce. Mogę wyciągnąć?
Po czym sięga do skrytki, podaje dokumenty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu. Wszystko w największym porządku.
- Jak to, to nie jest kradziony samochód?!
- Nie, skądże, to mój samochód.
- To proszę otworzyć bagażnik.
Blondynka otwiera bagażnik, a tam porządek, trójkąt ostrzegawczy na miejscu, koło zapasowe itp... Dowódca zdezorientowany:
- No jak to, mamy zgłoszenie, że samochód kradziony, w bagażniku trup...
-...i co, jeszcze naopowiadał może, że niby prędkość przekroczyłam?

  
Ocena: 43 / 9
Dowcip #3347 dodany o 18:38 przez Ada w kategorii różne

To był zimny listopadowy poranek.
Wacek z chęcią by poszedł już do domu. Ręce mu zgrabiały i ogólnie było mu już zimno. Nieduża renta skończyła się już jakieś cztery dni temu o czym przypominało mu doskwierające ssanie w żołądku. Zimny wiatr zmarszczył wodę niedaleko nieruchomego spławika wędki...
- Chyba dzisiaj już raczej nic nie złapię - pomyślał Wacek i już miał zwijać tak zwany mandżur, gdy spławik zniknął pod wodą. Wacek zaciął i już po chwili miał na haczyku sporych rozmiarów złotą rybkę...
- Ozdobna jakaś... - pomyślał Wacek gdy rybka odezwała się ludzkim głosem:
- Wacku! Wacku!!! Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia!
Wieczorem po pewnej kawalerce rozszedł się apetyczny zapach... Wacek z lubością wciągnął go w płuca. Zadziwiające jak mu się ten węch wyostrzył odkąd ogłuchł 10 lat temu.

  
Ocena: 5 / 1
Dowcip #14527 dodany o 10:22 w kategorii o rosjanach

Arabscy terroryści uprowadzili mały samolot, w którym lecieli Amerykanin i Rosjanin. Przywódca terrorystów o imieniu Abdul pyta Amerykanina:
- Jakie jest twoje ostatnie życzenie?
- Chciałbym zjeść hot-doga i napić się Coca-coli.
Amerykanin dostał to, co chciał.
- A jakie jest twoje życzenie? - Abdul pyta Rosjanina.
- Kopnij mnie z całej siły w d... .
Abdul kopnął Rosjanina, ten błyskawicznie uwolnił ręce z więzów, wyciągnął z kieszeni pepeszę i jedną serią zabił wszystkich terrorystów.
Zdziwiony Amerykanin pyta:
- Dlaczego nie zrobiłeś tego wcześniej?
- Ruskie nie agriesory!

  
Ocena: 4 / 1

1 2 3 4 5 6