politechnika

Dowcip #15017 dodany o 22:25 przez gadek w kategorii o studentach

Doc. dr inż. Zdzisław P.:
- Ten procesor potrzebuje MURZYNA - przepraszam - niewolnika, który wykona CZARNĄ - przepraszam - robotę...
Politechnika Śląska

  
Ocena: 10 / 1
Dowcip #15004 dodany o 21:07 w kategorii o studentach

Matematyka Dyskretna z dr R.:
- Pamiętajcie, że my w sesji mamy jeszcze gorzej niż wy. Mamy więcej roboty, bo wy pójdziecie do domu i możecie się napić, a my siedzimy tu po nocach...
Politechnika Łódzka

  
Ocena: 4 / 0
Dowcip #15019 dodany o 15:46 w kategorii o studentach

Prof. Zdzislaw F. - wykład z elektroniki:
- Ten egzamin nie jest trudny, jeśli się do niego przygotujecie. Nie zmienia to jednak faktu, że właśnie jesteśmy w trakcie ustalania piątego terminu...
Politechnika Śląska

  
Ocena: 1 / 1
Dowcip #15005 dodany o 20:51 w kategorii o studentach

Matematyka Dyskretna z dr R. Podczas wykładu o wyprowadzaniu dowodów wprost i nie wprost:
- Ludzie są na ogół leniwi. Studenci niby są ludźmi, ale studenci nie podlegają temu prawu. Studenci są zawsze leniwi.
Politechnika Łódzka

  
Ocena: 1 / 2
Dowcip #15010 dodany o 18:33 w kategorii o studentach

Elektrotechnika, dr O. Wykład. Niefortunnie usnęło się jednemu ze studentów z pierwszego rzędu, więc usłużny kolega go budzi, szturchając łokciem.
Na to Dr O.:
- Po jaka cholerę go pan budził?! Po cichu spal i nikomu nie przeszkadzał!
Politechnika Śląska

  
Ocena: 2 / 1
Dowcip #15016 dodany o 10:20 w kategorii o studentach

Dr R. Matematyka. Wykład z matematyki. R. mówi:
- Jakoś tak wypada, że całki robimy zawsze w okresie Świąt. A po Świętach zawsze jest Sylwester. Weźmy taki wzór, wykres wygląda tak...taki kieliszek! Natomiast drugi kieliszek, z drugiego wzoru wygląda tak. Ten pierwszy możemy użyć do szampana, a drugi... hm...
- Do wódki! - głos z sali.
- A tam do wódki! Do wina! - odpowiada R. - Wóde to się z gwinta pije!!! W kieliszku to się do ścianek przykleja i marnuje.
Kawałek wykładu później:
- Różnica w pojemności tych kieliszków jak widać wynosi 50%. Siedem, osiem kolejek i naprawdę... widać po co całki liczyć.
Politechnika Łódzka

  
Ocena: 2 / 1
Dowcip #15018 dodany o 16:55 w kategorii o studentach

Dr M. - sieci komputerowe:
- To musi działać z dwóch powodów. Po pierwsze, bo fizyka musi działać, a po drugie, bo ja to przeliczyłem!
Politechnika Śląska

  
Ocena: 3 / 0
Dowcip #15009 dodany o 08:54 w kategorii o studentach

Prof. dr hab. inż. Zbigniew C. Podczas wykładu z Analizy Algorytmów, temat:
Wyszukiwanie wzorca w tekście:
- (...) sprawdzamy czy Ala się zgadza. Jak się nie zgadza, to posuwamy. Ale tak długo, aż się zgodzi...
Politechnika Śląska

  
Ocena: 1 / 1
Dowcip #15001 dodany o 18:29 w kategorii o studentach

Wykłady, geografia:
- Profesorze! Ja chciałbym się dowiedzieć jak będzie wyglądać zaliczenie.
- Niech Pan na mnie nie patrzy, ja Pana nie zaliczę...
Politechnika Częstochowska

  
Ocena: 2 / 1
Dowcip #15006 dodany o 15:04 w kategorii o studentach

Prof. R. Kumpel pyta:
- Panie profesorze mam pytanie dotyczące kolokwium - czy będziemy podzieleni jakoś na grupy??
Profesor się chwile zamyślił, roześmiał i wypalił tekstem:
- Tak... tak... po tej stronie usiądą praworęczni, a po tej leworęczni. W tej części palący, a w tamtej niepalący...
Politechnika Wrocławska

  
Ocena: 3 / 1
Dowcip #14999 dodany o 14:35 w kategorii o studentach

Na kolosie z maszyn. Na zaliczeniu mgr mówi do jednego z kolczykiem w uchu:
- Pan należy do Unii Europejskiej?
- No tak...
- Bo tam kolczykują bydło...
Politechnika Krakowska

  
Ocena: 3 / 1
Dowcip #1206 dodany o 11:55 w kategorii szkolne

Politechnika. Egzamin z fizyki. Profesor, który wstał lewą nogą zaczyna pytać pierwszego delikwenta.
- Jedzie pan autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pan zrobi?
- Otworzę okno.
- Bardzo dobrze - mówi profesor - A teraz proszę wyliczyć jakie zmiany w aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna?
- ?
- Dziękuję panu. Dwója. Następny proszę.
Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i wychodzi.
Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi 9 : 0. Jako 10 wchodzi śliczna studentka. Profesor pyta:
- Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pani robi?
- Zdejmuję bluzkę. - odpowiada studentka.
- Pani mnie nie zrozumiała. Jest naprawdę bardzo gorąco.
- To jeszcze zdejmuję spódnicę.
- Ale żar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor.
- To zdejmuję stanik.
Profesor aż oniemiał z wrażenia, a studentka mówi:
- Panie profesorze mogę jeszcze zdjąć majtki, ale nawet jakby mnie mieli wyr*chać wszyscy faceci w autobusie to okna nie otworzę.

  
Ocena: 8 / 3