Dlaczego wybuchła afera w Samoobronie?
A to wszystko wina braku ogonków w polskich literach...
W sms-ach Łyżwiński napisał Anecie K:
"Zrób mi łaskę i zostań dyrektorem mojego biura poselskiego".
Na Kubie wybuchło powstanie przeciw Fidelowi.
Powstancy zbliżyli się do jego siedziby.
Fidel stanął przed swoim portretem i zadał mu pytanie:
- I co teraz będzie?
- Ano nic - odpowiedział portret - Mnie zdejmą a Ciebie powieszą.
Przychodzi dwóch posłów Samoobrony do McDonalda:
- dwa wieśmaki!
- to widzę, ale co podać?
- Dlaczego Komorowski ma tyle dzieci?
- Bo wpadka to jego specjalność!
Wprowadzono w Polsce znaczki z podobizną Donalda Tuska. Po czasie okazało się ze znaczki maja feler - nie chciały się przyklejać. Po zbadaniu okazało się, że ze znaczkami jest wszystko w porządku, tylko ludzie pluli na niewłaściwą stronę znaczka.
Rozmawia Polak z Amerykaninem:
- U nas to jest normalnie demokracja, mogę stanąć sobie na środku Central Park i krzyknąć "amerykański prezydent jest idiotą!" - mówi Amerykanin.
- Wiesz, to zupełnie jak u nas, też możesz stanąć na środku dworca kolejowego i krzyknąć "amerykański prezydent jest idiotą" - odparł Polak.
Przychodzi Sikorski do mechanika:
- Proszę dokonać korekty licznika w moim samochodzie.
- Na ile skręcić?
- Ale mi trzeba dołożyć jakieś 60 tys.
- A przepraszam, w pierwszej chwili nie poznałem Pana posła.
W kuluarach sejmowych poseł szepcze na ucho do posła:
– Żona zdradza cię z trzema naszymi kolegami z ławy.
Na to drugi, wzruszając bezradnie ramionami:
– Nic na to nie poradzę. Mają większość.
Wpływowy poseł umiera na ciężką chorobę. Jego dusza trafia do Nieba i wita go Święty Piotr.
Witaj w Niebie. Zanim tu zamieszkasz, musimy rozwiązać tylko jeden problem. Mamy to pewne zasady i nie jestem pewien, co z tobą zrobić.
Jak to co - wpuśćcie mnie - mówi poseł.
Cóż, chciałbym, ale mamy polecenia z samej góry. Zrobimy tak - spędzisz jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie. Potem możesz sobie wybrać, gdzie chcesz spędzić wieczność.
Serio, ja już wiem - chcę trafić do Nieba - mówi poseł.
Wybacz, ale mamy swoje zasady.
Po tych słowach, Święty Piotr odprowadza go do windy i poseł zjeżdża w dół, dół, dół wprost do Piekła. Drzwi otwierają się i poseł jest pośrodku pełnego zieleni pola golfowego. W tle jest restauracja, a przed nią stoją wszyscy jego przyjaciele oraz inni politycy, którzy pracowali z nim. Wszyscy są szczęśliwi i świetnie się bawią. Podbiegają do posła i witają go, ściskają oraz wspominają stare dobre czasy, gdy bogacili się kosztem zwykłych ludzi. Potem grają w golfa a następnie jedzą kolację z kawiorem i czerwonym winem. Jest także Szatan który jest naprawdę fajnym i sympatycznym gościem - świetnie się bawi i tryska humorem opowiadając dowcipy. Poseł bawi się tak doskonale, że nim się zorientuje, minie jego czas. Wszyscy ściskają go i machają na pożegnanie, gdy winda rusza w górę. Winda jedzie, jedzie i jedzie - aż drzwi się otwierają w Niebie, gdzie czeka na niego Święty Piotr.
Czas odwiedzić Niebo.
I tak mijają 24 godziny, w których mąż stanu spędza czas z duszyczkami na skakaniu z chmurki na chmurkę, graniu na harfach i śpiewaniu. Bawią się całkiem nieźle i nim się zorientuje, doba mija i powraca Święty Piotr.
Cóż - spędziłeś jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie. Wybierz zatem swój los.
Poseł myśli chwilkę i odpowiada. Cóż, nigdy nie myślałem, że to powiem. To znaczy - w Niebie jest naprawdę cudownie, ale myślę, że lepiej mi będzie w Piekle.
Tak więc Święty Piotr odprowadza go do windy i poseł jedzie w dół, dół, dół... - wprost do Piekła. Otwierają się drzwi i poseł jest pośrodku pustyni pokrytej śmieciami i odpadkami. Widzi wszystkich swoich przyjaciół ubranych w szmaty, zbierających śmieci do czarnych, plastikowych toreb. Nagle podchodzi do posła Szatan i klepie go po ramieniu.
"Nie rozumiem! - mówi senator. Jeszcze wczoraj było tu pole golfowe, restauracja, jedliśmy kawior, tańczyliśmy i bawiliśmy się świetnie. Teraz jest tu tylko pustynia pełna śmieci, a moi przyjaciele wyglądają strasznie!
Szatan spogląda na posła, uśmiecha się i mówi:
Wczoraj mieliśmy kampanię wyborczą! A dziś na nas zagłosowałeś. Już jest po wyborach.
Do prezydenta Rosji przyszedł fryzjer. Strzyże go i zagaduje, w każdym zdaniu wymieniając słowo "Czeczenia". Putin najpierw próbuje ignorować gadanie, ale wkrótce staje się ono nieznośne. - Panie, jesteś pan z Czeczenii? Masz tam kogoś bliskiego? Coś pana wiąże z Czeczenią? - pyta zdenerwowany.
- Absolutnie nie - grzecznie odpowiada fryzjer.
- To dlaczego w kółko mówisz pan o Czeczenii?
- Bo za każdym razem, gdy wymawiam słowo "Czeczenia", włosy stają panu dęba, a to bardzo ułatwia strzyżenie...
Założenie butów 30 sek.
Wejście do lokalu wyborczego 300 sek.
Oddanie głosu 120 sek.
Zobaczyć minę Kaczora po wyborach - bezcenne.
Na dachu pałacu prezydenta RP odbywał się remont, uwijali się dekarze wymieniający poszycie. Nagle jednemu z nich zachciało się "kupę".
- Panie majster! Muszę szybko do kibla na dużą stronę!
- Nim zejdziesz po rusztowaniu na dół, będziesz miał w portkach. Kucnij tu za kominem i rób, a ja ci poszukam jakiegoś papieru w moim notesie ze zrealizowanymi zamówieniami - doradził majster.
Robotnik zrobił, podtarł się kartkami od majstra. Niestety, silniejszy podmuch wiatru poniósł jedną z nich i przez otwarte okno wpadła na biurko prezydenta.
- Cholera jasna! - zaklął majster. Leć szybko i weź tą kartkę z biurka póki tam nikogo nie ma, bo będziemy mieli przerąbane!
Dekarz w szalonym tempie pobiegł wykonać polecenie. Po kilku minutach wrócił.
- No i jak? Zdążyłeś?
- Nie zdążyłem! Podpisał!
- Czy to prawda, Bill, że zapytałeś Michelle, czy chce spróbować trochę białej czekolady?!
- Ale Barack, nie miałem nic złego...
- Bill! Patrz mi w oczy!
Dlaczego jak Kaczyńscy jadą limuzyną to są czarne szyby?
Żeby nie było widać fotelików!
- Czy czołowy działacz partii politycznej może popełnić samobójstwo?
- Tak, ale tylko w samoobronie!
Wiecie dlaczego sejm jest okrągły?
A widzieliście kiedyś kwadratowy cyrk.
Co najdłużej całuje dziennikarz?
d*pę działacza PO
Do sklepu papierniczego przychodzi brudny, niechlujnie ubrany klient:
- Czy są portrety Lenina? - pyta sprzedawcę.
- Są.
- A portrety Stalina?
- Także są.
- To poproszę po 10 sztuk.
Po paru dniach ten sam klient wraca do sklepu papierniczego. Wygląda już nieco schludniej.
- Proszę 20 portretów Lenina i 20 portretów Stalina.
Minęło znowu kilka dni i sytuacja się powtarza. Tyle że tym razem klient ubrany jest w elegancki garnitur i prosi 50 portretów i Lenina, i Stalina. Kiedy następnym razem ten sam człowiek podjechał pod sklep własnym samochodem i poprosił o 100 portretów jednego i drugiego wodza Związku Radzieckiego, sprzedawca nie wytrzymał i pyta:
- Panie, o co chodzi z tymi portretami? I jak pan dorobił się samochodu? Jeszcze niedawno nie miał pan w czym chodzić…
- Otworzyłem strzelnicę za miastem.
Premier w trakcie objazdu kraju odwiedza przedszkole:
- Ile wynosi dzienna stawka żywieniowa?- pyta
-15 zł
- Za dużo obniżyć do 7 zł
Następnie odwiedza więzienie:
Ile wynosi stawka żywieniowa?
- 40 zł
-Za mało, proszę podwyższyć do 80
Minister nie wytrzymuj i się go pyta:
- Słuchaj, jaka w tym logika, że zabierasz dzieciom, a dajesz więźniom?
- A Ty myślisz, że jak nas zdejmą to do przedszkola poślą?
Z wystąpienia prezydenta Busha w telewizji:
- Z powodu nasilającego się oporu Irakijczyków zmieniamy taktykę operacji z "Szok i przerażenie" na "Uprzejmość i delikatność".
- Jaki jest najkrótszy dowcip na świecie?
- Mgr Kwaśniewski.
- Dlaczego żołnierze amerykańscy tak często prowadzą ostrzał swoich sojuszników.
- Bo się dowiedzieli, że Husajn wyznaczył nagrodę pieniężną za każdego zabitego żołnierza sojuszu.
Przed wyborami zajączek zastanawia się na którą partię ma głosować. Postanowił zorientować się co na kogo będą głosować inne zwierzątka. Pyta myszkę:
- Myszko, na jaką partię zagłosujesz?
- Na Prawo i Sprawiedliwość. Moja babka żyła z kościoła, moja matka żyła z kościoła i ja też będę z niego żyła. To partia w sam raz dla mnie.
Zajączek pokicał dalej i zobaczył ślimaka.
- Ślimaku, na jaką partię zagłosujesz?
- Na Platformę Obywatelską. Mój dziadek miał własny dom, mój ojciec miał własny dom i ja mam własny dom.
Po chwili zajączek zobaczył hipopotama.
- Hipciu, na jaka partię będziesz głosował?
- Na Samoobronę.
- A dlaczego?
- Mój dziad miał wielką gębę, mój ojciec...
Działacz KPZR tłumaczy słuchaczom, jak szybko zmieniać się będzie na lepsze życie w ZSRR:
- Za dwa lata każdy będzie mógł kupić sobie rower, za trzy lata motocykl, a za cztery lata każdego będzie stać na kupienie samochodu, a za pięć lat każdy będzie miał swój helikopter!
Ktoś z sali wstaje.
- Rozumiem rower, motocykl, samochód... Ale po co każdemu helikopter?
- A jak dowiecie się, że na przykład w Odessie można kupić zapałki, a w Kijowie papierosy? Wsiadacie wtedy we własny helikopter i za chwilę jesteście na miejscu!
Polityków powinny łączyć wspólne cele...
...z pryczami i bez telewizora.
Na drzwiach Belwederu wisi kartka:
"Wyszlem na nieszpor".
Kto aktualnie jest prezydentem USA?
Billary Clinton.
Co się dzieje z politykiem jak weźmie WIAGRĘ?
Rośnie.
Kwaśniewski podpisuje z Havlem umowę o współpracy kulturalnej.
Kwaśniewski podpisał a Havel czyta umowę pięć, dziesięć minut, wszyscy czekają.
W końcu Kwaśniewski nie wytrzymuje i pyta Havla, czy musi to wszystko teraz czytać, w końcu przeczytał to wcześniej.
Havel mówi:
- Muszę przeczytać, żeby nie było jak w 68-mym, jak zamiast Czerwonych Gitar przysłaliście nam Czerwone Berety.
W Iraku żołnierz amerykański i polski dyskutują sobie po służbie"
Amerykanin:
- Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Jonny Cash and Bob Hope too!
Na co Polak:
- We have Kaczyński and... no wonder, no cash and no hope...