- Dlaczego sołtys postawił przed bramą latarnię?
- Żeby córka miała blisko do pracy.
Dlaczego żona sołtysa w Wąchocku kupiła sobie pralkę automatyczna?
Na czymś tą balię trzeba postawić, no nie?
- Dlaczego w Starachowicach nie ma domów wyższych niż dwa piętra?
- Z trzeciego piętra Wąchock widać.
- A dlaczego w Wąchocku na dyskotece tańczy się w kapciach?
- Żeby nie zagłuszać muzyki z sąsiedniej wsi.
- A gdzie w Wąchocku jest kryta pływalnia?
- Pod mostem.
- Dlaczego w Wąchocku ludzie smarują telewizory musztardą?
- Żeby poprawić ostrość
- Gdzie leży Wąchock?
- Trzy rzuty beretem od Starachowic.
- Czemu w Wąchocku w kościele są takie dziury w posadzce?
- Ksiądz kazał szukać korzeni wiary.
- Dlaczego w Wąchocku sołtys orze pole w kółko?
- Bo kupił sobie konia z cyrku.
- Dlaczego w Wąchocku są gumowe drzewa?
- Bo córka sołtysa robi prawo jazdy.
- Dlaczego przed domem sołtysa w Wąchocku jest wielki dół?
- Bo sołtys robił sobie zdjęcia do pasa.
- Dlaczego w nocy do Wąchocku nie można niczym dojechać?
- Bo zwijają asfalt na noc.
Dlaczego już nie ma balów przebierańców w Wąchocku?
Bo raz córka sołtysa przebrała się za akumulator i ją całą noc ładowali.
- Dlaczego ptaki latają nad Wąchockiem do góry nogami?
- Żeby im miejscowi obrączek nie ściągali
jak mądre są konie w Wąchocku?
Są tak mądre, że jak pada deszcz to się pod dyszel chowają.
Jak wybredny jest kot sołtysa w Wąchocku?
Jak mu dać kawę z mlekiem, to mleko wypije a kawę zostawi.
Jest pierwsza w nocy.
Mieszkańca Wąchocka budzi pukanie do drzwi.
Otwiera, a gość mówi:
- Przepraszam, że pana budzę.
- Nie ma sprawy i tak musiałem wstać, bo ktoś pukał.
- Dlaczego w Wąchocku rozłożono siatkę pod linią wysokiego napięcia?
- Żeby napięcie nie spadło.
Dlaczego sołtys otworzył nowe konto w banku?
Bo stare było już puste.
- Jakiego zeza ma córka sołtysa w Wąchocku?
- Takiego, że jak płacze, to jej łzy po plecach ciekną!
W Wąchocku są takie zakręty, że jak autobus jedzie, to widzi swoje tylne światła.
Wiecie jak bije zegar w Wąchocku?
Bim-ber, bim-ber...
Dlaczego w Wąchocku krowy na pastwiskach chodzą w kaskach?
- Bo codziennie rano sołtys odwozi je na pastwisko na swoim motorze.
Dlaczego córka sołtysa ma zęby jak perły?
Bo nie dość, że rzadkie, to w większości podróby.
W Wąchocku urodziła się sama rączka.
Po 20 latach w Wigilię rączka podeszła pod choinkę, otworzyła prezent i powiedziała:
- kurczę znowu obcinacz do paznokci.
Czy wiecie, że sołtys z Wąchocka zginął śmiercią tragiczną?
Mieszał herbatę i lej go wciągnął.
Do tej pory ciała nie znaleźli.
- Dlaczego w Wąchocku samochody mają opony bez bieżników?
- Bo ulica jest bieżnikowana.
- A dlaczego w lesie koło Wąchocka jest dziura o głębokości półtora metra?
- Bo córka sołtysa potrzebowała fotografie do paszportu.
- A dlaczego obok jest jeszcze 9 takich dziur?
- Bo od razu zrobiła 10 sztuk.
- Jak wąskie są korytarze u sołtysa w domu?
- Tak, że pies może tylko pionowo ogonem merdać.
- Dlaczego w rzece w Wąchocku wyzdychały ryby?
- Bo sołtys uprał skarpety!
- Czy wiecie jak duży nos ma córka sołtysa?
- Może spokojnie palić papierosa pod prysznicem nie martwiąc się, że jej zgaśnie.