Tata eskimos z synkiem eskimoskiem poszli na polowanie. Widzą białego niedźwiedzia. Tata eskimos złożył się do strzału. Wypalił. Niedźwiedź padł.
- Słuchaj mój synu - mówi tata eskimos - to jest biały niedźwiedź. Jest bardzo pożyteczne polowanie na niedźwiedzia, bo zwierz ów ma bardzo ciepłe futro, z którego można zrobić wyśmienite odzienie.
- Rozumiem mój ojcze - odpowiedział eskimosek
Poszli dalej. Widzą białą fokę. Tata eskimos złożył się do strzału, wypalił i zwierzę padło.
- Popatrz mój synu - powiada tata eskimos - to jest foka. Z niej możesz mieć futro oraz wyborny tłuszcz.
- Tak mój ojcze - pokiwał głową eskimosek
Idą dalej. Widzą białego człowieka. Tata eskimos złożył się do strzału, wypalił i człowiek padł.
-Popatrz mój synku, to jest myśliwy z Europy. Ani z niego nie wytopisz tłuszczu, a jego skóra też na nic Ci się nie przyda.
Tata eskimos pochylił się nad zwłokami Europejczyka, wsunął rękę do kieszeni kurtki denata.
- Europejczyk w zasadzie na nic się nie przyda, ale pudełko zapałek zawsze przy nim znajdziesz.
Eskimos przynosi telewizor do serwisu napraw:
- Co się dzieje?
- Śnieży.
Przesłuchanie policyjne na Grenlandii. W pewnym momencie pytają Eskimosa:
- Co Pan robił w nocy z 20 października na 15 marca?
Kiedy Eskimos wie, że zima jest naprawdę siarczysta?
Jak mu się psy łamią na zakręcie.
Dziennikarz z Europy pyta Eskimosa:
- Czy można u was pracować, gdy temperatura spada poniżej 40 stopni Celsjusza?
- Można, ale wtedy do pracy używamy kobiet.
Po czym Eskimosi poznają że jest duży mróz???
Kiedy im psy na zakrętach pękają...
Spragniony podróżnik widzi na pustyni Eskimosa zajadającego loda.
- Fatamorgana! - wykrzykuje podróżnik.
- Nie, Bambino - odpowiada Eskimos.
wchodzi eskimos do igla a tam żona pyta:
czemu już wróciłeś?
prrzyszedłem się ogrzać...
Eskimos, będąc w Kanadzie, kupił sobie lodówkę.
Zdumiony sprzedawca pyta:
- Po co panu ta lodówka, przecież na Grenlandii mróz trzyma cały rok?
- To proste. Tam na dworze jest minus 60 stopni, w domu minus 40 stopni, w łóżku minus 30 stopni. W lodówce przynajmniej będę mógł się ogrzać.
Eskimos kupił sobie samochód. Odwiedza go sąsiad i razem oglądają nowy nabytek:
- Ładny - podziwia sąsiad gładząc po lakierze. Jakie ma ładne oczy - mówi oglądając reflektory.
Doszedł do rury wydechowej i z uznaniem kiwa głową:
- Samiec...